PICTORIBUS-ATQUE-POETIS
QUODLIBET-AUDENDI-SEMPER
FUIT-AEQUA-POTESTAS

QUINTUS HORATIUS FLACCUS

DIALOGUE-------DIARY-------E-PRUS-------ESSAY-------PHILOSOPHE-------POEMS1

YOU TRANSLATE

26 listopada 2007

Kraj

znasz czas wiatr przepędza chmury
w skupieniu oczyszcza. tam na początku
wielu dróg zatrzymaj się aż chwila
kruk zapuka.
ukrywajmy się raczej w przetrzebionym lesie.
to wszystko jedno kruk dzięcioł słowik
w naszych ogrodach samotnych. czy też na rozstajach
poznamy właściwy kierunek.

nie powiesz przejdzie tędy gęsty i przezroczysty.
lekki. najcięższy z tej innej strony. pod płaszczem
więc ukryjmy śpiew słowika. całą tę rupieciarnię
opowieści marion de france maulany. książę
kamiennych godzin. żebraku od skrzydeł dymu.
ty pożądanie by najpierw wybić oko potem słuch...

nie widzieć nie słyszeć. nic tylko serce...

24 listopada 2007

Epist. II, posłowie

długo naprawdę długo
na początku ojczyzna czyli język
dokładnie kiedy nie da się przewidzieć
dzień narodzin muzy lecz nim to się zdarzy
odrzucają brudne ulice chaos spraw
nieznośni ludzie takich ulic spraw ludzi
w rzeczywistości nie ma choć to co mówię
nie jest tylko konwencją między tobą a mną
długo naprawdę długo czekamy aż przyjdzie
właściwa postać ojczyzny język okaże się
narzędziem dłutem do reliefu czyli to
co dzień ukrywa przed nami ślad refleksów
nie przechodzi ukradkiem obok

16 listopada 2007

Blink's cafe

po przedstawieniu wyszedłem do kawiarni
zamglone szyby gazety z poprzedniej epoki
solidny zapach drukarskiej farby komentarze
były zamieszczane pod spodem gdy na stoliku
pojawił się czajnik z herbatą a potem ciasta
likier zapytałem głośno czy tu wolno palić

tak tu wszystko wolno czynić zgodnie z regułą
wie pan niewielu mamy kontynuatorów
powiedzmy oględnie zatrzymanego czasu
morskiej zieleni a także szmaragdowego
w grubym szkle ciętego kieliszka kto byłby
wędrowcem poszukiwaczem kto by zechciał

miałem więc wrażenie powinienem często
tu zaglądać wreszcie dokładnie przeczytać
tytuły i informacje czy dowiedzieć się więcej
o aktorach... tej samej przecież sceny
lecz jakby bliżej esencji przejawiającego się dna
poza witryną kawiarni... przedstawienie